piątek, 7 maja 2010

tyle miałam zrobić!


Uff Co za dzień! Miał być spokojny bo to piątek - z górki przed weekendem A tu niee.. Zapomniałaś - jesteś dorosła - jeden telefon tysiąc myśli - propozycja zmiany stanowiska znowu poryła mi głowe :/

Ale o tym później... Ważne jest jutro! Jutro wycieczka do starego Fortu VII w doborowym towarzystwie i sprzętem foto :) Jutro tez dzień ostatecznego rozliczenia się z koszmarnym tygodniem, pora kopnąc w dupe przeszłość, popić ja ginem z tonikiem i nabrać sił na cały następny tydzień!

Jeśli jutro nie napisze to znaczy że plan się ziścił a ja umarłam z rozkoszy ....

Nie chce nic słyszeć - wyłanczam się.

"Lęku pręcik, gdzieś za mostkiem, przy aorcie

żarzy się bez przerwy…

Jak w żarówce mały drutu zawijasek

Co wiązkę światła sączy…"

1 komentarz:

  1. wiersz niesamowity, cała reszta zatyka od prędkości, jest w tym pisaniu bezwzględna siła co gnie umysły i rozpoławia półkule

    OdpowiedzUsuń